i 3 Spis treści

Mój pies się drapie, ale nie ma pcheł – historia właściciela, który w końcu znalazł rozwiązanie

m
}
22.08.2025
mój pies się drapie ale nie ma pcheł

i 3 Spis treści

Nocne drapanie naszego psa stawało się coraz większym problemem. Wygryzał własną sierść i przeszkadzał nam w spokoju nocy. Mimo używania obroży i kropli spot-on problem nie znikał.

Odkryliśmy, że świąd może być poważny, nawet bez obecności pcheł. Skóra psa stała się czerwona. Zaczęliśmy zapisywać, kiedy drapał się najczęściej, by znaleźć przyczynę.

Zaczęliśmy działać metodycznie. Zmieniliśmy miski i detergenty, a także dietę na hipoalergiczną. Dbałość o skórę naszego psa stała się priorytetem.

Przez nasze doświadczenia uczyliśmy się cierpliwości i konsekwencji. Nie było prostych rozwiązań, ale dokładność i współpraca z weterynarzem pomogły.

Kluczowe wnioski

  • Świąd u psa bez pcheł jest częsty i ma wiele możliwych przyczyn.
  • Dokładna obserwacja objawów i notatki pomagają skrócić drogę do diagnozy.
  • Dieta hipoalergiczna, np. bez kurczaka i pszenicy, bywa punktem zwrotnym.
  • Delikatna pielęgnacja skóry i ochrona łap zmniejszają podrażnienia.
  • Eliminacja czynników środowiskowych jest tak samo ważna, jak zmiana karmy.
  • Współpraca z lekarzem weterynarii porządkuje plan i przyspiesza poprawę.
  • Konsekwencja i małe kroki codziennie dają trwałe rezultaty.

Wprowadzenie do naszej historii i dlaczego drapanie bez pcheł to realny problem

Nasz pies zaczął się drapać każdego dnia. Nie znaleźliśmy pcheł, więc wiedzieliśmy, że to świąd innej przyczyny. Drapanie może wynikać z podrażnień, kurzu czy nawet stresu, nie tylko pcheł.

W weterynarii wiadomo, że zwykle kilka rzeczy powoduje problem. U psów często to alergie, infekcje lub suchość skóry. To może prowadzić do ciągłego niepokoju psa i problemów dla całej rodziny.

Wiedzieliśmy także, że alergia pokarmowa może wywoływać swędzenie. Czasem to atopia, czyli reakcja na pyłki. Te dwie przyczyny mają podobne objawy, więc trzeba ostrożnie planować działanie.

Zdecydowaliśmy się na metodyczne podejście. Rozpoczęliśmy od wywiadu, badań klinicznych i cytologii. Do tego dieta i kontrola domu. Ważne jest, by szybko reagować i przerywać błędne koło.

  • Krok pierwszy: obserwacja miejsc drapania i pory dnia.
  • Krok drugi: wykluczenie infekcji i ocenę bariery skórnej.
  • Krok trzeci: plan żywieniowy i porządki w domu, by zmniejszyć ekspozycję na alergeny.

Objawy, które zauważyliśmy u naszego psa i jak je poprawnie obserwować

Rozpoczęliśmy zapisywać objawy alergicznego zachowania naszego psa. Codziennie notowaliśmy, co i kiedy się działo. Uwzględnialiśmy porę dnia, miejsce drapania i czy wystąpił świąd po jedzeniu, spacerze czy w nocy.

Obszary, które najczęściej sprawiały problem, to uszy, pod pachami, brzuch, przestrzenie międzypalcowe i u nasady ogona. Zauważyliśmy, że nasz pies wygryza sierść, trzęsie uszami i ociera pysk o dywan.

Przy każdym sprawdzeniu patrzyliśmy, czy skóra psa jest zaczerwieniona, czy są jakieś rumienie, łupież, grudki czy strupy. Bacznie obserwowaliśmy, czy nie ma niepokojącego zapachu, wskazującego na drożdżaki.

By nie przegapić żadnych szczegółów, prowadziliśmy szczegółowy dziennik. Zapisywaliśmy, co pies zjadł, jakich nowych smakołyków spróbował, jakie kosmetyki używaliśmy i jakie środki czystości pojawiły się w domu. Notowaliśmy trasy spacerów i kontakt z trawą czy dywanami.

Robiliśmy zdjęcia zmianom na skórze psa. Dzięki temu łatwiej porównywaliśmy zmiany z dnia na dzień. To pomagało nam zrozumieć, kiedy problem był największy i czy sierść naszego psa coraz bardziej wypadła.

W dzienniku zaznaczaliśmy też, jak często nasz pies się drapał, lizał łapy czy trzęsł uszami. To pozwalało na śledzenie wzorców przez cały dzień. Rejestrowaliśmy też objawy alergii i zmiany na skórze.

  • Mapa ciała: uszy, pachy, brzuch, przestrzenie międzypalcowe, nasada ogona.
  • Lista zachowań: drapanie, lizanie łap, wygryzanie sierści, ocieranie pyskiem.
  • Sygnalizatory skóry: zaczerwieniona skóra psa, łupież, grudki, strupy, przeczosy.
  • Czynniki dnia: posiłek, spacer, pora nocy, kontakt z trawą i dywanami.
  • Rejestr zdjęć i krótkie notatki czasu oraz nasilenia świąd miejscowy u psa.

Nasz sposób zapisu był jasny i systematyczny. Każdy dzień miał taką samą strukturę notatek. To ułatwiło nam zauważenie nawet najmniejszych zmian w zachowaniu czy na skórze naszego psa.

mój pies się drapie ale nie ma pcheł

Jeśli nasz pies się drapie, a pcheł nie ma, zastanawiamy się dlaczego. Pierwsze kroki to sprawdzenie futra. Używamy grzebienia, szukając czarnych punktów na mokrym ręczniku. Brak rudy plamy oznacza, że pchły są mało prawdopodobne.

Następnie szukamy innych przyczyn świądu. Może to być świerzbowiec lub nużeniec, trudne do zobaczenia. Wizyta u weterynarza pozwala dokładnie zbadać skórę psa.

Jeśli to nie pasożyty, rozważamy alergie. Problemem mogą być białka w karmie czy alergeny w powietrzu. Pomocna będzie dieta eliminacyjna oraz regularne higieniczne kąpiele.

Ważne jest także otoczenie psa. Używamy łagodnych detergentów i dbamy o czystość w domu. Obserwujemy, kiedy swędzenie się nasila, by znaleźć możliwy wzorzec.

Aby odpowiedzieć na pytanie, co robić, gdy pies się drapie, działamy krok po kroku. Testujemy na obecność pcheł, badamy skórę, a potem eliminujemy alergeny. To metodyczne działanie minimalizuje ryzyko błędów.

Jeśli problem powraca, sprawdzamy, czy pies nie jest zestresowany. Wprowadzamy więcej relaksu, jak krótkie spacery czy zabawki. To pomaga lepiej zrozumieć, co wpływa na samopoczucie naszego psa.

Podsumowując, równoważymy obserwacje domowe z badaniami weterynaryjnymi. Interpretujemy drapanie psa bez pcheł jako sygnał. Wymaga to cierpliwości i systematycznych działań, by znaleźć przyczynę problemu.

Potencjalne przyczyny świądu bez pcheł: alergie, skóra, stres, środowisko

Gdy pies drapie się, a nie ma pcheł, szukamy innych przyczyn. Może to być alergia pokarmowa, atopia, infekcje skóry, lub problemy ze środowiskiem. Ważne jest, aby bacznie obserwować pupila i eliminować potencjalne przyczyny.

Alergie mogą prowokować różne produkty jak kurczak, wołowina czy nabiał. Objawami są świąd, problemy z uszami lub brzuchem. Zapisujmy, co nasz pies je, aby łatwiej znaleźć przyczynę problemu.

Atopia to nadwrażliwość na alergeny jak pyłki czy roztocza. Objawy często są sezonowe. Spacer w parku lub pylenie może pogorszyć stan skóry. Staje się ona czerwona i wrażliwa.

Infekcje mogą nasilać świąd. Obecność drobnoustrojów takich jak drożdżaki Malassezia jest problemem. Zwracajmy uwagę na nieprzyjemny zapach lub podrażnienia u psa. Szybka reakcja jest kluczowa.

Pasożyty inne niż pchły też są ważne. Objawy świerzbowca czy nużenia mogą być pomijane. Ważne jest, aby dermatolog zajął się diagnozą i leczeniem.

Sucha skóra może być efektem zbyt częstych kąpieli. Używajmy łagodnych szamponów i nie kąpmy psa zbyt często. To pomaga w utrzymaniu zdrowej skóry.

Zachowanie psa też mówi wiele. Stres może prowadzić do nadmiernego lizania. Więcej zabawy i ustalony rytm dnia mogą pomóc.

Sprawdzajmy środowisko wokół naszego psa. Sól drogowa czy dym papierosowy może podrażniać skórę. Eliminacja drażniących czynników jest bardzo ważna.

Jak krok po kroku wykluczaliśmy kolejne źródła problemu

Zaczęliśmy od sprawdzenia czy to pchły. Użyliśmy grzebienia pchlego, ale nic nie znaleźliśmy. Dla pewności zastosowaliśmy preparat na pasożyty. Zapisaliśmy daty użycia w kalendarzu.

Potem poszliśmy do weterynarza. Przeprowadził on dokładne badania skóry naszego psa. Zrobione testy nie wykazały obecności pasożytów.

Następnie zastosowaliśmy dietę eliminacyjną u psa. Trwała ona od 8 do 10 tygodni. Skupiliśmy się na jednym źródle białka. Bardzo dbaliśmy o czystość miski po posiłkach.

Zaczęliśmy również lepiej dbać o skórę psa. Używaliśmy łagodnych szamponów i płukaliśmy łapy po spacerach. Często myliśmy legowisko, aby ograniczyć alergeny.

Oprócz tego obserwowaliśmy, kiedy pies ma większy świąd. Zauważyliśmy związek ze zmianami pogody. Dostosowaliśmy nawilżenie w domu do tego.

Planowaliśmy zrobić testy skórne. Ale najpierw postanowiliśmy skupić się na diecie i higienie. To ułatwiło rozmowy z weterynarzem.

Dokumentowaliśmy wszystko w dzienniku. Zapisywaliśmy godziny karmienia, kąpiele i intensywność drapania. Dzięki temu mieliśmy pełny obraz sytuacji.

Po czterech tygodniach drapanie zmniejszyło się. A po ośmiu tygodniach skóra naszego psa wyraźnie się poprawiła. Dieta i pielęgnacja przyniosły efekty.

Dieta jako klucz do skóry i sierści: nasza droga do karm hipoalergicznych

Nasza przygoda zaczęła się od prostego planu. Dieta eliminacyjna naszego psa zajęła nam 8–10 tygodni. Podstawą była hipoalergiczna karma dla psa z nowym źródłem białka.

Postawiliśmy na białka, które były dla psa nowością, jak jagnięcina czy łosoś. Utrzymanie diety wymagało od nas sporej dyscypliny. Ustaliliśmy zasady i codziennie ich przestrzegaliśmy.

Kluczowe kroki wprowadzenia zmian wyglądały tak:

  • Zero podjadania: żadnych resztek ze stołu, żadnych „gryzaków” poza planem.
  • Czytanie etykiet: szukaliśmy krótkich składów i jasnych deklaracji surowców.
  • Brak kurczaka i pszenicy przy podejrzeniu nadwrażliwości.
  • Stopniowe wprowadzanie nowej karmy przez 5–7 dni.

Oglądaliśmy etykiety, żeby unikać „pułapek”. Wystrzegaliśmy się niejednoznacznych składników, które mogły nas zmylić. Dzięki temu uniknęliśmy ukrytych alergenów w diecie.

Ważne było też wsparcie organizmu od środka. Dodaliśmy do diety kwasy omega-3 i inne ważne składniki. To pomogło wzmocnić skórę i poprawić trawienie.

Wkrótce zauważyliśmy pozytywne zmiany u naszego psa. Mniej drapania, piękna, lśniąca sierść i mniej problemów ze skórą. Alternatywne białka dały nam więcej możliwości.

Na koniec zrobiliśmy testy z różnymi składnikami. Obserwowaliśmy reakcję psa. Dzięki temu wiedzieliśmy, co mu szkodzi, a co może jeść bez problemów.

CricksyDog w naszym planie: hipoalergiczne karmy bez kurczaka i pszenicy

Wybraliśmy CricksyDog, ponieważ oferują hipoalergiczne karmy bez kurczaka. Ich skład jest łatwy do zrozumienia, a źródła białka zostały dobrze dobrane. Takie podejście pomaga psom z wrażliwą skórą.

CricksyDog ma karmy dla psów na różnych etapach życia i rozmiarach. Chucky jest dla szczeniąt, Juliet – dla małych ras, a Ted dla większych psów. To ułatwia dobór odpowiedniego produktu.

Stosujemy różne smaki karmy, takie jak jagnięcina i łosoś. To pozwala utrzymać zróżnicowaną dietę. Celem jest uniknięcie nudności u psów i codzienna różnorodność w ich diecie.

Dodajemy mokrą karmę Ely do suchej formuły. W ofercie są smaki jak jagnięcina i królik. Urozmaica to posiłki i pomaga w nawodnieniu psów, nie odchodząc od podstawowych zasad żywienia.

Najważniejsze dla nas było wyeliminowanie kurczaka i pszenicy. Dzięki temu, Chucky, Juliet i Ted tworzą spójny plan pokarmowy. Plan ten pasuje zarówno dla jednego psa, jak i dla wielu psów w domu.

Po miesiącu na nowej diecie zauważyliśmy poprawę. Skóra psów stała się spokojniejsza, a ich sierść – gładsza. Zamierzamy kontynuować tę ścieżkę, stosując się do zasad hipoalergicznej diety.

Smakołyki i suplementy, które nie pogarszają świądu

Wybraliśmy proste składniki i krótkie etykiety. Nasz wybór to hipoalergiczne przysmaki dla psa. One dobrze pasują do diety bez kurczaka, nabiału i pszenicy.

Przysmaki MeatLover okazały się strzałem w dziesiątkę. Mają 100% mięsa, w tym jagnięcinę, łososia, królika, jelenię i wołowinę. To pozwoliło nam dostosować przysmaki do białka w diecie.

Zadbaliśmy też o suplementy wesprające skórę psa. Najlepsze okazały się omega-3 z oleju rybiego. Zawierają EPA i DHA, które łagodzą podrażnienia i dbają o sierść.

Ważne było również wsparcie mikrobiomu. Dodaliśmy probiotyki i prebiotyki. W miarę potrzeby uzupełnialiśmy dietę o witaminy, aby była pełnowartościowa.

  • MeatLover przysmaki dopasowane do jednego białka
  • omega-3 dla psa z certyfikowanego oleju rybiego (EPA/DHA)
  • Pro- i prebiotyki dla równowagi jelit
  • Hipoalergiczne przysmaki dla psa, bez kurczaka, nabiału, pszenicy

Używaliśmy produktów z linii Twinky w dwóch obszarach. Jeden dla ochrony stawów i lepszej mobilności, drugi to multivitamina. To utrzymało jednolitość naszego planu żywienia.

Zawsze pamiętaliśmy o regularności i zapisywaliśmy reakcje. Proste składniki i dokładna obserwacja zapewniały kontrolę nad skórą.

Pielęgnacja skóry wrażliwej: kąpiele, szampony i ochrona łap

Kąpiel organizujemy co 2–3 tygodnie, korzystając z letniej wody. Nie spieszymy się i unikamy silnego tarcia. Najpierw sierść musi być dobrze zwilżona, następnie delikatnie myjemy i długo spłukujemy. Suśmy chłodnym powietrzem, by skóra się nie przegrzała.

Wybieramy specjalny produkt. Używamy Chloé szamponu dla psów z wrażliwą skórą. Koi on podrażnienia i chroni naturalną barierę skóry. To sprawia, że pies mniej się drapie, a jego sierść łatwiej się rozczesuje.

Po spacerach zawsze myjemy łapy psa letnią wodą. Usuwamy sól, kurz i inne zanieczyszczenia, a potem osuszamy między opuszkami. Dzięki temu unikamy podrażnień i świądu.

Następnie stosujemy balsam do łap. Polecamy Chloé nose & paw balm. Tworzy on ochronną warstwę i zapobiega pękaniu opuszek. Jest szczególnie pomocny zimą i po odladzaniu chodników.

  • Regularnie przycinamy pazury, by nie zahaczały i nie powodowały mikrourazów.
  • Wyczesujemy sierść po wyschnięciu, aby usunąć luźny włos i pył.
  • Kontrolujemy miejsca wrażliwe: pachwiny, brzuch, przestrzenie międzypalcowe.

Stosując tę rutynę, psu mniej dokucza lizanie łap i skóra wygląda lepiej. Prosty plan, łagodne środki i systematyczność to klucz do sukcesu.

Środowisko domowe i sezonowość świądu

Stworzyliśmy plan dla domu i spacerów. Chodziło nam o zmniejszenie wpływu alergenów, z którymi nasz pies ma styczność każdego dnia.

W domu zdecydowaliśmy się na czystość i minimalizm. Odkurzacz z filtrem HEPA pomaga zmniejszyć ilość roztoczy. Usunęliśmy dywany, a podłogi myjemy tylko bezzapachowymi środkami.

Regularnie pierzemy legowisko i koce psa. Używamy gorącej wody (60°C), a pokrowce suszymy do pełnego wyschnięcia.

Zimą zauważyliśmy, że ogrzewanie wysusza powietrze. Dlatego używamy nawilżacza z higrometrem, co łagodzi podrażnioną skórę zwierzaka. Regularne wietrzenie pomaga zmieniać powietrze bez zbytniego schładzania wnętrza.

Po spacerach dokładnie czyścimy sierść i łapy naszego psa. Zrezygnowaliśmy również z używania aerozoli. To prosty sposób, by ograniczyć domowe alergeny i chronić skórę psa.

  • HEPA przy sprzątaniu – celujemy w roztocza kurzu u psa.
  • Pranie w 60°C – stała higiena legowiska psa.
  • Brak intensywnych zapachów i aerozoli w domu.
  • Nawilżacz w sezonie grzewczym.

Śledzimy kalendarz pylenia, aby unikać sezonowych alergii. Spacerujemy, kiedy jest najmniej pyłków. Unikamy też łąk podczas wietrznych dni. Po spacere zawsze myjemy łapy i brzuch psa letnią wodą.

Te działania pokazują, jak otoczenie i pory roku wpływają na samopoczucie naszego psa. Dzięki regularnemu sprzątaniu i rutynowym kąpielom po powrocie do domu, oraz świadomości sezonowych zagrożeń, skutecznie łagodzimy objawy alergii.

Współpraca z weterynarzem i kiedy sięgnąć po leki

Od samego startu współpracowaliśmy z weterynarzem. Regularne wizyty pomagały nam łączyć leczenie skóry naszego psa. Chodziło o to, by szybko leczyć świąd, goić skórę i zapobiegać nawrotom.

Jeśli świąd się nasilał, rozmawialiśmy o specjalnych lekach. Omawialiśmy różne opcje jak oclacitinib czy cytopoint. Wybieraliśmy te najlepsze dla naszego psa, zwracając uwagę na bezpieczeństwo i skuteczność.

W przypadku infekcji skóry weterynarz brał próbki. Na tej podstawie dobierał antybiotyki lub leki przeciwgrzybicze. Dzięki temu unikaliśmy niepotrzebnych terapii i szybciej leczyliśmy psa.

Dbaliśmy także o uszy naszego zwierzaka, by uniknąć zapaleń. Regularne kontrole i czyszczenie bardzo pomagały. Po każdej wizycie weterynarz dawał nam prosty plan pielęgnacji do domu.

Leki były tylko częścią leczenia. Najważniejsza była eliminacja czynników wywołujących problemy. Spotykaliśmy się z weterynarzem co kilka tygodni, by dostosowywać plan leczenia.

Co uzgodniliśmy z lekarzem:

  • szybkie stosowanie leków na świąd u psa gdy potrzeba,
  • użycie oclacitinib lub cytopoint przy nawrotach,
  • stosowanie antybiotyków tylko po dokładnych badaniach,
  • regularne wizyty u dermatologa weterynaryjnego i dbanie o uszy.

Nasze rezultaty po zmianie żywienia i rutyny pielęgnacyjnej

Po 4 tygodniach zauważyliśmy spokojniejsze noce i mniej drapania. To był efekt diety hipoalergicznej, która dała nam odwagę. Pupil szybciej zasypiał i rzadziej budził się w nocy.

Po 8 do 10 tygodniach skóra i sierść psa poprawiły się. Zaczerwienienia zniknęły, a sierść zaczęła gęstnieć. Skóra przestała źle pachnieć. Stolce stały się lepsze, a spacery były dłuższe i pełne energii. Pies żył bez ciągłego drapania.

Stałe reguły okazały się kluczem. Trzymaliśmy się pokarmów CricksyDog i przysmaków MeatLover bez kurczaka i pszenicy. Do pielęgnacji używaliśmy produktów Chloé. Wszystko to wspierało zdrowie skóry i sierści.

W czasie intensywnego pylenia, zdarzały się krótkie nawroty. Pomagało mycie łap po spacerach. Dzięki temu swędzenie było pod kontrolą, a rutyna działała bez zakłóceń.

Plan działania dla opiekuna: prosta lista kroków od dziś

Stworzyliśmy łatwy plan dla opiekuna psa. Pomaga on uporządkować działania, gdy pies się drapie. Ułatwia też zatrzymać świąd bez zbędnego zamieszania. Nasza lista pozwoli Ci działać efektywnie.

  1. Posprawdzaj na pasożyty. Używaj grzebienia przeciw pchłom i dokładnie oglądaj skórę. Nie zapomnij o środkach zapobiegawczych.

  2. Umów się na wizytę u weterynarza. Poproś o zrobienie cytologii i zeskrobiny. To pomoże szybko znaleźć przyczynę problemu.

  3. Wybierz dietę eliminacyjną bez kurczaka i pszenicy. Polecamy CricksyDog z różnymi smakami. Jagnięcina, łosoś czy królik to tylko niektóre z nich.

  4. Znajdź przysmaki pasujące do diety. MeatLover oferuje mięso bez zbóż i kurczaka. Możesz wybrać między jagnięciną a łososiem.

  5. Dodaj suplementy Twinky dla wsparcia stawów i multivitaminy. Nie zapomnij o omega-3 z oleju rybiego.

  6. Zadbaj o wrażliwą skórę psa. Stosuj szampon Chloé i specjalny balsam. Regularnie myj łapy po spacerach.

  7. Dbaj o środowisko w domu. Często pierz legowisko i używaj odkurzacza z filtrem HEPA. Pamiętaj o nawilżeniu powietrza.

  8. Robimy zdjęcia zmianom na skórze i zapisujemy wszystkie ważne informacje. Co dwa tygodnie sprawdzamy postępy.

  9. Jeśli świąd wróci, odwiedzamy ponownie weterynarza. Wspólnie decydujemy o dalszym leczeniu.

  10. Dla niejadków oferujemy wegański dressing do karmy. Denty to wegańskie patyczki dentystyczne.

Nasz plan pozwala na spokojne i metodyczne działanie. Dzięki niemu możemy skutecznie radzić sobie ze świądem psa. Nasza lista to Twoje wsparcie w trosce o pupila.

Wniosek

Nasze wnioski są jasne: konsekwencja i małe kroki były kluczowe. Najpierw dokładnie obserwowaliśmy objawy. Potem, wyeliminowaliśmy pasożyty i odwiedziliśmy lekarza weterynarii. Wprowadziliśmy odpowiednią dietę i zadbanie o skórę, aby kontrolować otoczenie.

Zmiana diety była ważna. Wybraliśmy karmy CricksyDog Chucky, Juliet, Ted i Ely, bez kurczaka i pszenicy. Do tego, przysmaki MeatLover, wsparcie Twinky, pielęgnacja Chloé i Mr. Easy dla smaku. Dento pomógł zadbać o zęby. W rezultacie, problem ze świądem psa minął. Nasz pies jest teraz spokojniejszy i lepiej śpi.

Plan działa, gdy jest stosowany regularnie i zgodnie z zaleceniami weterynarza. Ważna jest codzienna rutyna: odpowiednie żywienie, łagodne kąpiele, ochrona łap i dbałość o domowe środowisko. Nasze doświadczenia pokazują, że cierpliwość, prostota i monitoring reakcji to klucz do sukcesu. Dla wielu psów właściwa dieta może oznaczać długotrwałą poprawę.

FAQ

Mój pies się drapie, ale nie ma pcheł – co może być przyczyną?

Alergie pokarmowe i środowiskowe są częstą przyczyną. Może to być też atopowe zapalenie skóry, infekcje bakteryjne lub drożdżakowe. Istnieją również inne przyczyny, takie jak sucha skóra czy stres. Rozpoczynamy od sprawdzenia czy są pchły. Następnie badamy skórę i dietę.

Jak prawidłowo sprawdzić, czy to nie pchły?

Używamy grzebienia pchlego na wilgotnym ręczniku. Po rozmazaniu, jeśli czarne drobinki zmieniają kolor na rudo-brązowy, mamy do czynienia z odchodami pcheł. Brak śladów oznacza dalszą diagnostykę. Badamy skórę i robimy testy.

Jakie objawy powinniśmy dokumentować na co dzień?

Notujemy, gdzie pies się drapie i jak często. Zwracamy uwagę na czas, gdy świąd się nasila. Oglądamy skórę i robimy zdjęcia dla dziennika objawów.

Czym jest dieta eliminacyjna i jak ją rozpocząć?

To dieta z nowym białkiem i wybranym węglowodanem trwająca 8–10 tygodni. Unikamy kurczaka i pszenicy. Po tej diecie sprawdzamy reakcję psa.

Czy karmy CricksyDog są odpowiednie przy nadwrażliwości?

Tak, hipoalergiczne karmy CricksyDog są bez kurczaka i pszenicy. Dopasowujemy karmę do psa. Są różne smaki do wyboru. Mamy też mokre karmy dla urozmaicenia diety.

Jakie przysmaki i suplementy nie nasilą świądu?

Stosujemy przysmaki zgodne z dietą. Suplementujemy omega-3 oraz probiotyki. Sprawdzają się też produkty Twinky. Unikamy kurczaka, nabiału i pszenicy.

Jak pielęgnować wrażliwą skórę i łapy?

Myjemy psa każde 2–3 tygodnie i używamy łagodnych szamponów. Płuczemy łapy po spacerach. Balsam Chloé chroni opuszki. Regularne czesanie i obcinanie paznokci pomagają.

Jak ograniczyć alergeny w domu?

Odkurzamy przy użyciu filtra HEPA. Pierzemy legowiska w wysokiej temperaturze. Rezygnujemy z dywanów i często wietrzymy. Przecieramy sierść po spacerze.

Kiedy warto sięgnąć po leki przeciwświądowe?

Jeśli świąd jest intensywny lub wystąpiły infekcje, weterynarz może przepisać leki. Dieta i pielęgnacja są jednak najważniejsze.

Po jakim czasie zobaczymy pierwsze efekty zmian?

Efekty, jak mniej drapania, zwykle widzimy po miesiącu. Ważna jest konsekwencja w diecie i pielęgnacji.

Co zrobić, jeśli pies jest wybredny albo ma problem z higieną jamy ustnej?

Wzmacniamy smak karmy dressingiem Mr. Easy. Denty są dobre dla zdrowia jamy ustnej. Produkty te są bezpieczne dla diety.

Jak odróżnić alergię pokarmową od AZS?

Alergie pokarmowe i AZS różnią się objawami i czasem występowania. Pomaga test eliminacyjny i wizyta u weterynarza.

Czy stres może nasilać świąd?

Tak. Ważne są spacery i spokój psa. Przy silnym stresie warto skonsultować się ze specjalistą.

Jak monitorować postępy, żeby nic nam nie umknęło?

Prowadzimy dziennik objawów. Robimy zdjęcia i zapisujemy zmiany w diecie. To pomaga dostosować leczenie.

[]